Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Biden już zapowiada walkę o reelekcję. Ale czy naprawdę wystartuje?

Prezydent USA Joe Biden Prezydent USA Joe Biden Kevin Lamarque / Reuters / Forum
Oświadczenie Białego Domu nie oznacza, że Joe Biden na pewno będzie się ubiegał o reelekcję – ma przede wszystkim rozproszyć skrajnie pesymistyczne nastroje w Partii Demokratycznej co do utrzymania władzy na 1600 Pennsylvania Avenue i w Kongresie.

Ustami swojej rzeczniczki Jen Psaki Biały Dom ogłosił, że w 2024 r. Joe Biden będzie się ubiegał o reelekcję. Komunikat tego rodzaju trzy lata przed wyborami to rzecz niezwykła, ale Psaki odpowiedziała po prostu na zadawane od wielu tygodni pytania dziennikarzy, gdyż w USA przeważa przekonanie, że rządy Bidena skończą się na jednej kadencji.

Według sondażu Uniwersytetu Quinnipiac 54 proc. uważa, że prezydent nie będzie walczył o reelekcję, a około połowy jest zdania, że nie powinien się o nią starać, bo przegra. Oświadczenie Białego Domu nie oznacza oczywiście, że Biden na pewno będzie się ubiegał o ponowny wybór – ma przede wszystkim rozproszyć skrajnie pesymistyczne nastroje w Partii Demokratycznej co do utrzymania władzy na 1600 Pennsylvania Avenue i w Kongresie.

Czytaj też: Trump trzyma się mocno. Ma szansę wrócić do władzy?

Joe Biden. Bardzo sędziwy prezydent

Główna przyczyna tej depresji to spadek poparcia dla prezydenta i jego podeszły wiek. W zależności od sondaży tylko od 36 do 43 proc. Amerykanów dobrze ocenia jego rządy – o kilkanaście punktów procentowych mniej niż w czerwcu–lipcu. Aprobata dla niego zmniejszyła się najbardziej wśród wyborców niezależnych. 20 listopada Biden skończył 79 lat, czyli w 2024 r. będzie miał 82. W historii USA nie było tak sędziwego prezydenta. Osiemdziesiątka dziś to nie to samo co dawniej, znamy sporo osób niezmiernie żwawych fizycznie i umysłowo w tym wieku, ale Biden wyraźnie się postarzał od czasu, kiedy

  • Joe Biden
  • USA
  • Reklama