Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Bóg się rodzi, Putin strzela

Bóg się rodzi, Putin strzela. Smutne święta ukraińskich rodzin

Mieszkańcy szukający schronienia w kijowskim metrze, 16 grudnia. Mieszkańcy szukający schronienia w kijowskim metrze, 16 grudnia. Viacheslav Ratynskyi / Reuters / Forum
Ukraińskie rodziny rozpierzchły się – jedni walczą na froncie, inni marzną w bombardowanych miastach albo biedują na emigracji. To będą smutne święta.
Trudno znaleźć ukraińską rodzinę, która nie ucierpiała z powodu rosyjskiej agresji. Wiele z nich jest w żałobie.Marta Frej Trudno znaleźć ukraińską rodzinę, która nie ucierpiała z powodu rosyjskiej agresji. Wiele z nich jest w żałobie.

Natalia pośle mężowi paczkę na front, to po pierwsze. Potem zadzwoni do matki, która mieszka w Kijowie na osiedlu, które codziennie odcinane jest od prądu. Wigilijny wieczór spędzi z córkami w wynajmowanym mieszkaniu.

W lutym, gdy Rosja zaatakowała, mąż Dima wsadził ją i dwie córki do samochodu: „Wyjeżdżajcie jak najszybciej”. Auto ruszyło, a on jak stał, poszedł do wojska. W poprzednim życiu Dima był znanym z telewizji dziennikarzem śledczym. Wojskowi myśleli, że prosi się na rzecznika prasowego, ale on chciał na front:

– Jestem oficerem rezerwy, chcę walczyć.

– Jasne. Mamy wakat w wojskach pancernych.

– Może być.

Mąż Natalii został czołgistą, zastępcą dowódcy kompanii w 3. Samodzielnej Brygadzie Pancernej. A ona z córkami dotarła aż do Polski – mieszkają w bloku w Konstancinie pod Warszawą.

Tata zginął

Trudno znaleźć ukraińską rodzinę, która nie ucierpiała z powodu rosyjskiej agresji. Wiele z nich jest w żałobie. Z Ołeną (na emigracji w Warszawie) byliśmy umówieni na rozmowę o ojcu, który służy pod Kramatorskiem. Chcieliśmy się dowiedzieć, jak będą przebiegały święta w okopach. Do wywiadu nie doszło. – Przepraszam, ale tata zginął. Właśnie się dowiedziałam – powiedziała przez telefon.

Inni stracili dach nad głową albo porzucili domy ze strachu przed bombardowaniami. Przeciętni mieszczanie zmienili się w tułaczy. Najnowsze szacunki Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) mówią o 7 mln 832 tys. ukraińskich uchodźców w całej Europie. Do tego trzeba dodać 6,5 mln przesiedleńców wewnętrznych. A te liczby rosną, bo Rosja nie przestaje bombardować. Ukraińskie władze apelują, by cywile ewakuowali się z najbardziej zagrożonych miejsc, m.in. z wyzwolonych niedawno miejscowości w obwodzie chersońskim.

Polityka 52.2022 (3395) z dnia 19.12.2022; Świat; s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Bóg się rodzi, Putin strzela"
Reklama