Wojny bez końca
Adam Daniel Rotfeld dla „Polityki”. Czy właśnie weszliśmy w epokę wojen bez końca?
ADAM KRZEMIŃSKI: – Co za czasy! Współautorem nowego kłamliwego podręcznika historii Rosji jest ten sam akademik Anatolij Torkunow, z którym pan w 2010 r. wydał znakomitą dokumentację polsko-rosyjskich „spraw trudnych” z lat 1918–2008.
ADAM DANIEL ROTFELD: – Ten podręcznik jest zbiorem bezwartościowych, zakłamanych i szkodliwych tez o wielkim imperium stworzonym przez carów i Stalina, zniszczonym przez chaos pierestrojki Gorbaczowa i knowania Zachodu, który w 2014 r. spowodował faszystowski przewrót na Ukrainie. Podręcznik edytorsko sprawia wrażenie nowoczesnej publikacji, która ma zachęcać nauczycieli i uczniów do krytycznej analizy dokumentów i zrozumienia przeciwstawnych argumentacji…
…ale niemal wyłącznie na poziomie wielkich mocarstw. Uczeń ma przedstawić argumenty strony radzieckiej, a następnie amerykańskiej. Argumentacji sąsiadów: fińskiej, norweskiej, litewskiej, polskiej czy dziś ukraińskiej, tu nie ma.
Bo jego celem nie jest nauczanie partnerstwa z sąsiadami, lecz propagowanie mocarstwowości jako fundamentu rosyjskiej tożsamości. Ten podręcznik nie uczy zasad demokracji przedstawicielskiej, dialogu społecznego, równorzędnego partnerstwa z sąsiadami. Stąd negatywna ocena pierestrojki Gorbaczowa, po części także reform Jelcyna oraz czysto propagandowy wykład agresywnej fazy putinizmu – aneksji Krymu i zbrojnej secesji na wschodzie Ukrainy w 2014 r. – po „specjalną operację wojskową” z lutego 2022 r., czyli jawny i pełnowymiarowy najazd na Ukrainę. Oczywiste złamanie prawa międzynarodowego jest przedstawione jako przywracanie „sprawiedliwości dziejowej”…
…to znaczy odzyskiwania terytoriów podbitych przez imperium Romanowych, a potem Stalina.