1213. dzień wojny. Do szpadli, łopat i kilofów! Czyli jak się okopać, by nie utknąć w strefie śmierci
Nowym dowódcą ukraińskich wojsk lądowych został gen. bryg. Hennadii Szapowałow. Przez niemal rok był szefem Dowództwa Operacyjnego „Południe”, znanego też jako Dowództwo Kierunku Operacyjno-Strategicznego „Tawrija”. Na początku wojny dowodził 59. Brygadą Zmechanizowaną im. Jakowa Gandziuka.
Pieśń o czarnym tulipanie
Rosjanie przez przypadek przekazali Ukrainie kilka ciał własnych żołnierzy, oczywiście zostały im zwrócone. Uważamy, że odpowiedzialna za to jednostka – zapewne stacjonujące w Rostowie nad Donem 522. Centrum Przyjmowania, Przygotowania i Wydawania Poległych – powinna za to otrzymać miano „gwardyjskiej”. Swoją drogą, mają ładne godło z czarnym tulipanem, który w Rosji symbolizuje poległych. W czasie sowieckiej wojny w Afganistanie powstała piosenka o czarnym tulipanie, jak nazywano samoloty transportujące „gruz 200” do kraju: „W Afganistanie w cziornym tulpanie, z wodkoj w stakanie, my mołczia pływiem nad ziemljej. Skoraja ptica czieriez granicu k ruskim zarnicam niesiet naszych bratiej damoj” (W Afganistanie w czarnym tulipanie, z wódką w szklaneczce, milcząc, unosimy się nad ziemią. Szybki ptak przez granicę do rosyjskich ziem niesie naszych braci do domu).
I jeszcze: „Idut iż Pakistana karawany, i znaczit jest’ rabota dlia „tulpana” (Z Pakistanu nadjeżdżają karawany, a to oznacza, że jest praca dla tulipana). W Ukrainie też „jest’ rabota dla tulpana”, i to aż nadto. Rosjanie wysyłają swoich do szturmów, wielu nie wraca. Można zacytować końcówkę piosenki: „opiat; niesti na rodinu gierojew, kotorym w dwadcat’ liet mogiły rojut” (I znów niesiemy do ojczyzny bohaterów, którym w wieku 20 lat groby kopią).