1328. dzień wojny. Cios w energetykę. Czy Ukraińcy wytrzymają kolejną zimę?
Rosjan najwyraźniej mocno ubodło, że Amerykanie mogą dostarczyć pociski Tomahawk do Ukrainy. Były prezydent, a obecnie sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Dmitrij Miedwiediew ostrzega prezydenta Donalda Trumpa, że to się źle dla niego skończy. Ocenił, że nie sposób odróżnić w locie Tomahawków z głowicą jądrową od tych z głowicą konwencjonalną. W tej sytuacji czujemy się w obowiązku pomóc, Dmitriju Anatoljewiczu: jeśli lecą od strony Ukrainy – to są konwencjonalne.
W Ukrainie walczy ok. 5 tys. Kubańczyków, ujawnił Reuters, powołując się na przeciek z materiałów CIA. Wcześniej oceniano ich liczbę na dziesięciokrotnie mniejszą. Z kolei ukraiński wywiad wojskowy twierdzi, że może być ich nawet 20 tys. Kubańczycy podpisują kontrakty z Rosją głównie z biedy, we własnym kraju ciężko im dorobić. Bardzo wielu z nich ginie na froncie, bowiem są traktowani jak niewolnicy do najgorszej roboty.
Reuters potwierdził również to, co podejrzewaliśmy od dawna. Amerykanie udzielają Ukraińcom ważnych informacji dotyczących położenia celów do ataku, zidentyfikowanych w wyniku rozpoznania satelitarnego, oraz podpowiadają najlepsze trasy do wybranych celów. O ile administracja Joe Bidena sprzeciwiała się atakom na infrastrukturę paliwową, obawiając się wzrostu cen ropy naftowej na światowych rynkach. Obecna administracja natomiast nie widzi w tym nic złego. Wręcz przeciwnie, Donald Trump dostrzega w tym szansę, by Władimir Putin ugiął się i podjął realne negocjacje pokojowe. Im bardziej amerykański prezydent denerwuje się na Putina, tym więcej w Rosji płonie rafinerii.
Ukraińcy otrzymali 14 systemów przeciwlotniczych Vampire, a każdy z nich składa się z lekkiego radaru milimetrowego do wykrywania obiektów o bardzo małych wymiarach oraz z dwóch lub więcej wyrzutni z pociskami rakietowymi AGR-20 Advanced Precision Kill Weapon System lub poprawionych APKWS II.