Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Pasterze z mieczami

Kim są Osetyjczycy?

Osetyjka w stroju ludowym, początek XX w. Osetyjka w stroju ludowym, początek XX w. Wikipedia
To ważne dziś pytanie: skąd się wzięli Osetyjczycy? Okazuje się, że bliżej im do Sarmatów niż polskiej szlachcie.
Polityka

Osetyjczycy bardzo późno przywędrowali na Kaukaz Północny, pojawili się tam dopiero w XIII w. Na drugą stronę gór, do dzisiejszej Osetii Południowej, trafili jeszcze później, zaczęli się tam osiedlać w XIX w. Ta zwłoka działa na ich niekorzyść – narody Kaukazu mają wyjątkowo długą pamięć historyczną, podczas każdej wojny strony licytują się, kto był pierwszy i komu w związku z tym należy się sporna ziemia. Nie inaczej było przy okazji trzech wojen gruzińsko-osetyjskich. A z gruzińskiej perspektywy Osetyjczycy są kaukaskimi debiutantami; Gruzini nie ruszają się z miejsca od ponad trzech tysięcy lat, gdy zaczynali budować zręby swej cywilizacji, ludy sarmackie, praprzodkowie Osetyjczyków, koczowały gdzieś między dzisiejszą Polską a stepami Azji Środkowej.

Niezrażeni Osetyjczycy odpowiadają, że sroce spod ogona nie wypadli, szczycą się swoim rodowodem i przewagami przodków. Pierwsze wzmianki o bezpośrednich protoplastach Osetyjczyków, sarmackich Alanach, pojawiają się w I w. n.e. Rzymscy historycy opisywali ich jako zaprawionych w boju pasterzy, którzy wypasali swe konie między Morzem Kaspijskim a Czarnym na żyznych stepach ograniczonych Wołgą i Donem na północy oraz Kaukazem na południu. Alanowie przez kilkaset lat z powodzeniem najeżdżali sąsiednie ziemie, dzięki czemu w III w. o ich istnieniu wiedziano nawet na dworze chińskiego królestwa Wei.

Dla bitnych Alanów wielką szansą okazała się wędrówka ludów. W IV w. ze wschodu przybyli Hunowie, sprawcy ogromnej przeprowadzki plemion Wielkiego Stepu do Europy. Hunowie pobili Alanów około 370 r., po czym większość zwyciężonych dołączyła do zwycięzców i ich sprzymierzeńców, germańskich Wandalów. Wspólnie kontynuowali łupieżczy marsz na zachód, przyłożyli rękę do upadku starożytnego Rzymu. Zaledwie w ciągu pół wieku ich zagony zdążyły przewalić się przez całą Europę – w ciągu kilkudziesięciu lat dotarły przez Europę Zachodnią i Gibraltar do Afryki Północnej, skąd rozpłynęły się na wyspy Morza Śródziemnego.

Po tym rajdzie w Europie pozostał trwały ślad, odkryty dzięki badaniom genetycznym. Na trasie alańskich podbojów znaleźć można przedstawicieli tzw. haplogrupy G chromosomu Y (na niektórych wyspach Morza Śródziemnego to kilkanaście procent mężczyzn). Ma ona azjatyckie korzenie i jest szczególnie rozpowszechniona na Kaukazie, występuje aż u 60 proc. Osetyjczyków.

Osetyjczycy są potomkami tych Alanów, którzy nie poszli z Hunami łupić Rzymu. Między IX i XIII w. stworzyli chrześcijańskie królestwo, Alanię. Byli w doskonałych stosunkach z Gruzją, silniejszym sąsiadem zza gór, wspólnie walczyli z wrogami zewnętrznymi, m.in. w 1121 r. wyrzucili Turków Seldżuckich z Kaukazu Południowego. Stoczona wtedy bitwa pod Didgori zapoczątkowała gruziński złoty wiek. Za panowania króla Dawida Budowniczego i jego wnuczki królowej Tamary Gruzja sięgnęła szczytu świetności, a Tamara wzmocniła sojusz z Alanią przez małżeństwo z księciem Dawidem Soslanem.

Kres Alanii i koniec gruzińskiego złotego wieku nadeszły w tym samym czasie. W latach trzydziestych XIII w. oba królestwa spustoszyli Mongołowie. Tak jak 800 lat wcześniej Hunowie – Mongołowie przyczynili się do rozbicia Alanów. Część z nich schroniła się w górach – to właśnie Osetyjczycy. Pozostali, zwani Jasami, uciekali na zachód; wędrówkę zakończyli na Węgrzech, gdzie król Bela IV udzielił im schronienia. Do dziś mieszka tam ok. 100 tys. Jasów, którzy ulegli madziaryzacji.

W późnym średniowieczu Gruzja, dotychczasowy gwarant niezależności Alanii, osłabła. Kraj się rozpadł i zbiedniał, od XV w. popadł w uzależnienie od Turków i Persów. Osetyjczycy, wystawieni na niebezpieczeństwo ze strony Złotej Ordy, a później Chanatu Krymskiego, nie myśleli już o powrocie na niziny. Tak stepowi pasterze koni zostali góralami.

Oprócz języka i haplogrupy G, Osetyjczycy po Alanach odziedziczyli legendy. Alańską sagą był epos nartowski, opowieści o mitycznych wojownikach Nartach. Przygody Nartów opowiadają sobie nie tylko Osetyjczycy. Za swoje uznają je także inne narody Kaukazu Północnego, w tym Czeczeni, Czerkiesi, Ingusze oraz Kabardyjczycy. Pozostałości eposu nartowskiego obecne są także w rycerskiej kulturze Europy Zachodniej. Dwójka amerykańskich antropologów i etnografów, Linda A. Malcor i Covington Scott Littleton, uważa, że historia króla Artura i Rycerzy Okrągłego Stołu to tak naprawdę efekt działalności alańskiego oddziału, który w II w. n.e., a więc 200 lat przed wielką wyprawą Alanów, zawędrował aż na Wyspy Brytyjskie.

Malcor i Littleton powołują się na karną ekspedycję rzymskiego cesarza Marka Aureliusza, który w 175 r. wyruszył na północno-wschodnie rubieże Imperium Rzymskiego. Wyprawił się na wojnę z jednym z alańskich plemion, które spustoszyło Panonię. Rzymianie wygrali bitwę stoczoną na zamarzniętym Dunaju i Marek Aureliusz wziął w niewolę 8 tys. wojowników, później siłą wcielonych do rzymskiej armii. Potem 5 tys. Alanów skierował do Brytanii, ich zadaniem było pilnowanie muru Hadriana.

Według Malcor i Littletona, w ten sposób legendy o Nartach trafiły na Wyspy. Zwyczaje alańskie mają zadziwiająco wiele wspólnego z arturiańskimi: Alanowie – tak jak Rycerze Okrągłego Stołu – wielką wagę przywiązywali do swoich mieczy, oddawali im cześć wręcz religijną. W eposie nartowskim wbity miecz utknął w ziemi, w wersji brytyjskiej w kamieniu. Król Artur – podobnie jak Alanowie w rzeczywistości – używał chorągwi w kształcie smoka, która podczas szarży nadymała się, budząc przestrach w szeregach wroga. Co więcej, w legendach arturiańskich występują motywy, które zachowały się jedynie w osetyjskiej wersji eposu nartowskiego.

Osetyjczykom nigdy nie udało się odbudować świetności Alanii. Po stracie gruzińskich protektorów gorączkowo rozglądali się za następnymi opiekunami. Uznali, że najbardziej po drodze będzie im z Wielkim Księstwem Moskiewskim, które od XVI w. zaczęło zbliżać się do Kaukazu. W 1774 r. wysłali do Petersburga poselstwo, które poprosiło carycę Katarzynę o włączenie Osetii do Rosji. (Przedmiotem sporów historyków osetyjskich i gruzińskich pozostaje, co właściwie włączono do Rosji; Osetyjczycy utrzymują, że chodziło o tereny położone po obu stronach gór, a więc obie Osetie, Północną i Południową; Gruzini natomiast twierdzą, że dołączono tylko część północną, Alanię). W drugiej połowie XVIII w. także Gruzja, która dopiero co odzyskała niezależność, zwróciła się o pomoc do Rosji, za co zapłaciła niepodległością. Rosja podbiła Gruzję, gdy w 1801 r., po śmierci króla Giorgiego, wojska rosyjskie nie dopuściły do objęcia tronu przez nowego władcę.

W przeciwieństwie do wszystkich narodów zamieszkujących Kaukaz Osetyjczycy nigdy nie zbuntowali się przeciw Rosji. W nagrodę za lojalność w 1861 r. utworzono Osetyjski Okręg Wojskowy; stąd carska armia ruszyła na podbój Kaukazu, a później na pacyfikacje powstań kaukaskich górali, wzniecanych zwłaszcza w Czeczenii i Dagestanie. Władzom zależało na spokoju w Osetii, dlatego osetyjskim góralom nadawano na własność pola na żyznych równinach nad rzeką Terek i nawracano ich na prawosławie.

Osetyjczycy znakomicie odnaleźli się w nowej sytuacji – w pełni identyfikowali się z Rosją, osiedlali w całym Imperium, służyli w wojsku, mieli własną dywizję kawalerii. Rozkwitła kultura narodowa, Osetia się bogaciła, uruchomiono kopalnie srebra i cynku. Rosjanie doprowadzili kolej, wybudowali twierdze w Mozdoku i Władykaukazie oraz dwie tzw. drogi wojenne, osetyjską i gruzińską, główne szlaki łączące obie strony Kaukazu. Maszerowało nimi wojsko, ale stały się także korytarzem, którym Osetyjczycy z północy przechodzili na południe, na ówczesne ziemie gruzińskie. Osetyjscy chłopi osiedlali się tam w majątkach gruzińskich feudałów. I choć w 1880 r. w Osetii Południowej mieszkało już 52 tys. Osetyjczyków, to w prowincji nadal przeważali Gruzini, gruzińskie było też Cchinwali, największe miasto regionu.

Gruzini i Osetyjczycy z południa żyli w pokoju aż do wybuchu rewolucji październikowej, gdy Gruzja, w której władzę przejęli mienszewicy, ogłosiła niepodległość. W granicach nowego państwa miała się znaleźć konsekwentnie promoskiewska Osetia Południowa. Doszli w niej do głosu bolszewicy, którzy wzniecili antygruzińskie powstanie. Osetyjczycy walczyli nie tyle o niezależną Osetię, co o przyłączenie jej do bolszewickiej Rosji. W 1920 r. osetyjskim powstańcom z odsieczą pospieszyła Armia Czerwona. Jeszcze na początku roku Włodzimierz Lenin rozkazał jej opanowanie całego Kaukazu, jednak wobec zaangażowania w wojnie z Polską Rosja zdecydowała się zawrzeć pokój z Gruzją i zrzekła się pretensji do Osetii Południowej.

Traktat przetrwał zaledwie rok. Po tym, jak Tbilisi krwawo stłumiło następne powstanie osetyjskich bolszewików, na Gruzję znów napadła Armia Czerwona i gładko zagarnęła cały kraj. W 1922 r. rzuconą na kolana Gruzję wcielono do ZSRR jako republikę związkową. Wbrew żądaniom Osetyjczyków Osetia Południowa – w przeciwieństwie do Osetii Północnej – pozostała obwodem autonomicznym w ramach Gruzji. Jak zauważa Kamil Janicki, wojna paradoksalnie nie odbiła się na późniejszych stosunkach gruzińsko-osetyjskich. Gruzini osiedlali się w Osetii Południowej, a Osetyjczycy w Gruzji właściwej, zawierano wiele mieszanych małżeństw, gruzińskie wsie sąsiadowały z osetyjskimi.

Tak jak w carskiej Rosji, i w ZSRR Osetyjczycy pozostali lojalni wobec Kremla. Maciej Falkowski przypomina, że podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w Armii Czerwonej służyło aż 90 tys. Osetyjczyków, z czego poległa ponad połowa. W 1942 r. dzięki siłom osetyjskim udało się obronić Władykaukaz przed Niemcami, którzy przez kilka miesięcy okupowali Osetię Północną. Sąsiedzi, przede wszystkim Czeczeni i Ingusze, z niechęcią patrzyli na osetyjską wiernopoddańczość – Ingusze mają pretensje, że Osetyjczycy zajmowali ich ziemie, po tym, jak Stalin zsyłał Inguszy na Syberię za kolaborację z Niemcami. Wraz z upadkiem ZSRR, Ingusze i Osetyjczycy rzucili się sobie do gardeł. Także Gruzini postanowili skorzystać z okazji. Gruzini uważali Osetyjczyków za rosyjską piątą kolumnę. W 1989 r. władze Południowoosetyjskiego Obwodu Autonomicznego zapowiedziały oderwanie od Gruzji i przyłączenie do Osetii Północnej. Doszło do pierwszych walk gruzińskich i osetyjskich grup paramilitarnych, przerwanych wkroczeniem wojsk podporządkowanych Moskwie. Konflikt rozgorzał z nową mocą rok później, gdy przywódca Gruzji Zwiad Gamsachurdia, który nazywał Osetyjczyków „niewdzięcznymi gośćmi”, ogłosił likwidację autonomii południowoosetyjskiej. Nowy konflikt, podczas którego Osetia Południowa ogłosiła niepodległość, przyniósł 3 tys. ofiar i 100 tys. uchodźców.

Niepodległa od 1991 r. Gruzja jednocześnie toczyła kampanię w dążącej do rozwodu Abchazji. W tych warunkach Tbilisi musiało przystać na zawieszenie broni, na które naciskał nowy prezydent Rosji Borys Jelcyn. Nastał okres względnego spokoju. Gruzja straciła jednak kontrolę nad Osetią, coraz hojniej wspieraną przez Moskwę i ochranianą przez rosyjskie siły pokojowe.

W sierpniu 2008 r. kolejną próbę ujarzmienia Osetii Południowej podjął Michail Saakaszwili, który dwukrotnie wygrał wybory, obiecując rodakom odzyskanie kontroli nad zbuntowaną prowincją. Jednak trzecia z kolei w ciągu ostatnich 80 lat wojna gruzińsko-osetyjska zakończyła się klęską Gruzji, która nie miała szans w starciu z rosyjską armią przybyłą Osetii z pomocą. 26 sierpnia Rosja uznała niepodległość Osetii Południowej.

 

Polityka 41.2008 (2675) z dnia 11.10.2008; Historia; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Pasterze z mieczami"
Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną