Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Moje miasto

Trzy dni z życia (nowej i starej) lewicy

Konferencja Jana Śpiewaka, 12 czerwca 2018 r. Konferencja Jana Śpiewaka, 12 czerwca 2018 r. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
Śpiewak kandyduje, nie kandyduje? Kto w koalicji, kto osobno? Sprawa wyboru kandydata na prezydenta Warszawy pokazuje, w jakim miejscu jest polska lewica.

Ten tydzień na lewicy w pełni realizuje założenia Hitchcocka. Zaczęło się od trzęsienia ziemi, a potem było już tylko lepiej. Ale po kolei.

Dzień pierwszy, poniedziałek 11 czerwca: jest kandydat (i trzech innych)

Godz. 6:03. Śpiewak na prezydenta! „Partia Razem, Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej i stowarzyszenie Wolne Miasto Warszawa Jana Śpiewaka porozumiały się co do wspólnego startu w wyborach w Warszawie. Ich kandydatem na prezydenta stolicy będzie Jan Śpiewak” – dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do uczestników negocjacji.

Wielu sympatyków lewicy mogło odetchnąć z ulgą: negocjacje na temat wyboru kandydata w Warszawie trwały od wielu miesięcy. Największy (chyba) kryzys wywołała deklaracja Śpiewaka, że będzie zabiegał o poparcie Kukiz'15. Pod wpływem oburzenia na lewicy lider WMW się z tego pomysłu wycofał.

15:53. Ruchy miejskie ogłaszają swoje prawybory i będą miały swojego kandydata. Kandydat lewicy miał mieć poparcie także ruchów miejskich. Ale nic z tego nie będzie, ruchy miejskie skupione wokół ruchu Miasto Jest Nasze (skłóconego ze Śpiewakiem) zorganizują swoje prawybory. „Zmierzy się w nich trójka kandydatów: Justyna Glusman, Aneta Skubida i Robert Łuczak” – podaje PAP.

Dzień drugi, wtorek 12 czerwca: nie ma kandydata

Godz. 13:38.Wujowie i ciotki demokracji nienawidzą Jana Śpiewaka. Za co ten liberalny hejt?”. Pyta Adam Leszczyński w komentarzu na Gazeta.pl. „Zawsze oczywiście przyjemnie jest patrzeć, jak z ludzi święcie przekonanych o własnych dobrych manierach schodzi cienka politura uprzejmości i zaczynają wygrażać piąstkami” – pisze publicysta o przeciwnikach kandydatury Śpiewaka. I uspokaja przy okazji: „Drogie ciotki, drodzy wujowie: zwycięstwo PiS w Warszawie to nie koniec świata”.

13:38. Jest koalicja, nie ma kandydata. Razem, Inicjatywa Polska, Wolne Miasto Warszawa i Zieloni ogłosili zawiązanie koalicji wyborczej w stolicy. „Będziemy trzecią siłą, która zawalczy o drugą turę” – mówił lider WMW Jan Śpiewak. Kto będzie kandydatem na prezydenta? „W szeregach tej silnej drużyny, którą udało się zbudować w Warszawie, jest niejedna postać formatu prezydenckiego” – mówi Adrian Zandberg.

17:00. „Jakby to powiedzieć... hmmm... to nie moja piosenka”. Pisze na FB współprzewodniczący Zielonych Marek Kossakowski. I potem dodaje: „No jakoś w tym chórku śpiewać nie zamierzam”. Nie wiadomo, czy to w sprawie koalicji, czy poparcia Śpiewaka, ale brzmi znamiennie.

23:00. „Nikt mi nie wmówi, że Śpiewak nie był kandydatem”. Pisze publicysta Jacek Rakowiecki w dyskusji pod tekstem Leszczyńskiego: „Razem i Inicjatywa przestraszyła się ostrej krytyki, ale nie ze strony liberałów, tylko własnego elektoratu. Wcale ich za ten zwrot nie krytykuję, przeciwnie. Cenię partie wrażliwe na swoje elektoraty, bo to rzadkość w Polsce! Mam nadzieję, że kandydatura Śpiewaka już nie wróci, bo lewica warszawska powinna rozpoznać teren w I turze, wystawiając Zandberga lub Paulinę Piechnę-Więckiewicz. To byłoby cenne doświadczenie przed przyszłym rokiem. Głosy na Śpiewaka (obstawiam: poniżej 5 proc.) nie powiedziałyby im nic”.

Dzień trzeci, środa 13 czerwca: kandydat albo kandydatka

Godz. 8:15. Czarzasty: to my wystawimy swojego. „Miałem nadzieję, że lewica w Warszawie będzie mogła mieć jednego kandydata. Jeżeli będzie tak, że nie będzie mogła mieć jednego kandydata, a tak wynika z tego, co robi partia Razem i m.in. pan Śpiewak – mają prawo to robić – to wskażemy kandydata bądź kandydatkę w przyszłą środę” – powiedział w programie „Kwadrans polityczny” (TVP1) Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD. Sojusz rozważa Katarzynę Piekarską lub Andrzeja Celińskiego.

Niektórzy się pocieszają, że środa to taki mały piąteczek, ale niestety, do końca tygodnia jeszcze dużo czasu. Wygląda na to, że ciąg dalszy nastąpi...

Czytaj także: Lewica ma swój konwent św. Katarzyny

Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama