Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Moje miasto

Kto wygra w największych metropoliach

Od lewej: Jacek Majchrowski, Hanna Zdanowska, Rafał Trzaskowski Od lewej: Jacek Majchrowski, Hanna Zdanowska, Rafał Trzaskowski KŻ / Facebook
Kampania wyborcza na ostatniej prostej, w niedzielę idziemy do urn. Z sondaży wynika, że w co najmniej czterech z sześciu największych metropolii czeka nas dogrywka 4 listopada.

„Gazeta Wyborcza” ogłosiła dziś wyniki swojego sondażu prezydenckiego w Gdańsku, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu. Wcześniej swoje badania publikowały m.in. gazety lokalne wydawane przez Polska Press oraz Onet i „Fakt”. Jaki obraz się z nich wyłania?

Warszawa: zacięty wyścig

Wybory samorządowe w stolicy są zazwyczaj najbardziej upolitycznione w kraju. To stąd Lech Kaczyński ruszał po prezydenturę kraju, a z kolei zwycięstwo Hanny Gronkiewicz-Waltz oznaczało zmierzch poprzednich rządów PiS. Tym razem partia Jarosława Kaczyńskiego także wybrała Warszawę na miejsce głównej bitwy z opozycją w metropoliach. To jedyne wielkie miasto, w którym kandydat PiS ma realne szanse na zwycięstwo.

Odbiło się to niespotykaną w innych miastach polaryzacją: według sondaży kandydaci PiS i Koalicji Obywatelskiej mogą uzyskać w I turze grubo ponad 70 proc. głosów wszystkich warszawiaków, a żaden z pozostałych kandydatów nie może liczyć nawet na 5-proc. poparcie.

Czytaj też: Warszawa dekoracją w konflikcie PO-PiS

Kampania miała swoją dynamikę: na początku wyraźnie prowadził Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska), potem Patryk Jaki (Zjednoczona Prawica, czyli PiS i mniejsi koalicjanci) zaczął go doganiać. Ostatnie dni przyniosły jednak sondaże, w których Trzaskowski zaczął odbudowywać przewagę. W opublikowanym dziś badaniu IBRiS dla Onetu kandydat opozycji ma 42 proc. poparcia, a przedstawiciel obozu władzy – 32 (w tym samym badaniu z 27 września Trzaskowski prowadził tylko 38:35).

Decydująca będzie więc II tura. Na razie wszystkie dotychczasowe sondaże przewidywały zwycięstwo kandydata opozycji, niektóre bardzo wyraźne. Przed nami jednak dwa tygodnie wyjątkowo zaciętej kampanii między turami, co – jak pokazały krajowe kampanie prezydenckie – potrafi odwrócić wyniki z pierwszego głosowania.

Czytaj też: Autokary Jakiego straszą Trzaskowskiego

Łódź: W wyborach Zdanowska pewna

Obecna prezydent, niezależna, ale popierana m.in. przez PO, PSL, SLD i KOD, jest zdecydowaną faworytką wyborów. W różnych sondażach jej poparcie sięga 60–65 proc. To oznacza, że Hanna Zdanowska może realnie liczyć na zwycięstwo już w I turze. Jej głównym rywalem jest Waldemar Buda z PiS, ale może on liczyć na 20–25 proc. głosów.

Czytaj też: Zdanowska po raz trzeci

Nie wiadomo jednak, co będzie po wyborach, bo szef komitetu stałego rządu Jacek Sasin sugerował niedawno, że rząd może robić problemy Zdanowskiej z objęciem mandatu. Prezydent Łodzi została bowiem niedawno skazana za poświadczenie nieprawdy w dokumencie bankowym sprzed dekady. Zdaniem większości ekspertów ten wyrok nie jest jednak przeszkodą w sprawowaniu urzędu.

Gdańsk: II tura, ale kto z kim?

W stolicy Pomorza druga tura jest przesądzona, ale o udział w niej walczy trzech kandydatów: niezależny, dotychczas reprezentujący Platformę Paweł Adamowicz, obecny kandydat Koalicji Obywatelskiej Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta oraz rekomendowany przez PiS Kacper Płażyński, syn byłego marszałka Sejmu.

Wszyscy trzej mają szanse na druga turę, bo różnice między nimi są niewielkie: według „Wyborczej” prowadzi Adamowicz z 30 proc., za nim plasuje się Wałęsa z 26 proc., a trzeci jest Płażyński z 23 proc. W innych sondażach (dla „Dziennika Bałtyckiego”, Onetu i „Faktu”) prowadził Wałęsa, i to wyraźnie, z 32–37 proc. poparcia, a Adamowicz i Płażyński byli bardzo blisko siebie (20–22 proc.).

W drugiej turze faworytem sondaży jest Wałęsa, ale w ostatniej „Wyborczej” prowadzi z Adamowiczem minimalnie (45:43). To oznacza, że bratobójcza kampania przed 4 listopada może być bardzo zacięta. Jeśli to Płażyński wejdzie do drugiej tury, sondaże nie dają mu szans na zwycięstwo.

Czytaj też: Gdańsk, iskrzy w obozie demokratycznym

Kraków: Faworyt Majchrowski

Według najnowszego sondażu „Wyborczej” obecny prezydent Jacek Majchrowski (40 proc.) ma już w pierwszej turze wyraźną przewagę nad Małgorzatą Wasserman (PiS). To dość zaskakujący wynik, bo we wcześniejszych badaniach różnica między nimi była raczej minimalna, w jednym z nich (Estymator dla „Do Rzeczy”) to kandydatka PiS prowadziła jednym punktem.

Łukasz Gibała (prywatnie siostrzeniec wicepremiera Jarosława Gowina), trzeci kandydat, jeśli chodzi o wynik w sondażach, z poparciem do 16–17 proc. ma raczej małe szanse zagrozić prowadzącej parze.

W drugiej turze, według sondażu „Wyborczej”, Majchrowski ma wyraźną przewagę nad Wasserman (61:35). Inne badania też wskazywały na sukces Majchrowskiego (np. w badaniu „Dziennika Polskiego” 58:42).

Czytaj też: Majchrowski ma z kim przegrać

Poznań: Jaśkowiak bliski sukcesu już w I turze

W stolicy Wielkopolski zdecydowanym faworytem jest obecny prezydent Jacek Jaśkowiak z Koalicji Obywatelskiej. Sondaż „Wyborczej” daje mu 48 proc. poparcia, co mogłoby oznaczać, że w jego zasięgu byłoby nawet zwycięstwo w I turze (potrzebne ponad 50 proc. głosów). Wcześniejsze badania też dawały mu ponad 40 proc. poparcia.

Tadeusz Zysk z PiS ma szanse na około 20–25 proc. głosów i jeśli dojdzie do drugiej tury, to on zmierzy się w niej z Jaśkowiakiem. Trzeci z kilkunastoprocentowym poparciem jest były wiceprezydent miasta, popierany przez lewicę Tomasz Lewandowski.

W ewentualnej II turze wszystkie sondaże pokazują miażdżącą przewagę Jaśkowiaka nad Zyskiem (np. 70:22 w „Wyborczej”).

Czytaj też: Jaśkowiak w drodze do reelekcji

Wrocław: Prowadzi Sutryk

Na Dolnym Śląsku największe problemy były z wyłonieniem kandydata opozycji: Platforma przez jakiś czas forsowała Michała Kazimierza Ujazdowskiego, startować chciał też poseł Nowoczesnej Michał Jaros. W końcu kandydatem popieranym przez dotychczasowego prezydenta Rafała Dutkiewicza i Koalicję Obywatelską jest Jacek Sutryk, obecnie urzędnik wrocławskiego ratusza.

Wszystkie sondaże dają mu prowadzenie w I turze („Wyborcza” – 38 proc.). We wcześniejszych badaniach sięgało ono nawet 47 proc., ale wygląda na to, że także we Wrocławiu potrzebna będzie II tura. W niej jednak Sutryk będzie zdecydowanym faworytem.

Jego rywalką będzie zapewne kandydująca kolejny raz z poparciem PiS Mirosława Stachowiak-Różecka. Kandydatka prawicy ma poparcie sięgające w różnych sondażach 20–30 proc. (w „Wyborczej” 22 proc.). Szanse na dwucyfrowy wynik ma jeszcze Katarzyna Obara-Kowalska z Bezpartyjnych Samorządowców.

Czytaj też: Prawie pewne, kto będzie prezydentem Wrocławia

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama