Artykuły

Sobowtór jak żywy

Numer 16/ 2013

Trzy miesiące temu Jeannot Marciniak, 70-letni emerytowany śmieciarz z Tuluzy, spakował walizki i wyruszył w podróż życia do Indii. Gdy w mieście Puducherry przysiadł na ławce, żeby odpocząć, podszedł do niego uśmiechnięty mężczyzna z aparatem. – Pokazał mi banknot o nominale 10 rupii z wizerunkiem Gandhiego. Zdałem sobie sprawę, że jestem do niego bardzo podobny, a on chce zrobić zdjęcie. Odtąd Marciniak – łysy, wąsaty mężczyzna w okrągłych okularkach – stał się sensacją w Indiach.

26.04.2013 Numer 16/ 2013
Reklama