Wydawać by się mogło, że w dobie globalnego ocieplenia i coraz ambitniejszych planów ograniczania emisji CO2 do atmosfery, węgiel jako źródło energii stracił rację bytu. Nic bardziej mylnego. Owszem, jego udział w energetycznym miksie takich krajów jak Stany Zjednoczone maleje z uwagi na coraz drastyczniejsze przepisy o ochronie środowiska, a przede wszystkim spadające ceny gazu pozyskiwanego z łupków. Ale nie znaczy to jeszcze, że amerykańskim i europejskim kopalniom węgla w oczy zajrzało widmo zamknięcia. Wręcz przeciwnie, zwiększają one produkcję, by następnie wyeksportować cały surowiec do Chin, Indii, bądź Japonii. W rezultacie ogólny poziom emisji CO2 na świecie wcale nie maleje. „Z różnych względów, zmniejszanie emisji CO2 przypomina ściskanie balonika wypełnionego wodą, ubytek w jednym miejscu równoważy wybrzuszenie w drugim”, pisze „Guardian”.
The Economist:
http://www.economist.com/news/united-states/21576401-rancorous-scrap-over-plans-send-american-coal-asia-dirty-war
The Guardian:
http://www.guardian.co.uk/environment/2013/apr/17/why-cant-we-give-up-fossil-fuels