Na oczach zdumionych fanek z wymarzonego angielskiego zięcia zmienił się w wymarzonego angielskiego teścia.
Jak się zdobywa sławę?
Jeremy Irons: Nie inaczej, niż utrwalając się w pamięci publiczności i zdobywając serca widzów. Ale nie tak, że odpala się fajerwerki i demonstruje całe swoje umiejętności, lecz tworząc w swojej osobie więź, coś jak przewód, między sercem widzów a fabułą. Aktorzy są tylko częścią opowiadanej historii. Ich rola polega raczej na tworzeniu tej więzi, a nie na efektownych popisach. Jeśli gra pan Lincolna czy choćby Tootsie, wtedy ma pan okazję być wielki, ale nie każda rola tego wymaga.
07.06.2013
Numer 19/ 2013