Stoi za tym ktoś, kto bardzo lubi psy – podsumowali czescy dziennikarze przecieki dokumentów z korupcyjnej afery, która obaliła premiera Petra Neczasa. W papierach i esemesach przewijają się tam bowiem: „pan, który ma sztucznego psa”, „pieski”, „wyprowadzanie na spacer” oraz „ci, którzy chodzą po żarcie dla psów”. Tych metafor oznaczających szpicli oraz osoby inwigilowane przez tajne służby używała szefowa gabinetu premiera Petra Neczasa, Jana Nagyová.
21.06.2013
Numer 20/ 2013