Rudzi nigdy nie mieli lekkiego życia. Już w starożytnym Egipcie podejrzewano ich o konszachty z siłami zła. Scott P. Harris, młody szkocki reżyser amerykańskiego pochodzenia, nakręcił dokument o samym sobie, by przybliżyć widzom codzienne życie rudzielca. Tytuł jest prosty i wymowny: „Beeing Ginger” (Będąc rudym).
Filmowy Scott, autor i główny bohater w jednej osobie, wyrusza na poszukiwanie dziewczyny swoich marzeń.
30.08.2013
Numer 25/ 2013