Artykuły

Zdrowie za grosz

W Indiach leczą po taniości

Numer 28/ 2013
Tu się leczy „po taniości”, ale dobrze. Szpital w Bangalore sam ocenia, ile może mu zapłacić pacjent. Tu się leczy „po taniości”, ale dobrze. Szpital w Bangalore sam ocenia, ile może mu zapłacić pacjent. AFP / EAST NEWS
A jednak można leczyć niedrogo! Czy indyjski model szpitalnictwa, wzorowany na sieciach tanich sklepów, przyjmie się w Europie?
Doktor Śetti żadnemu pacjentowi nie pozwoli odejść z kwitkiem.AFP/EAST NEWS Doktor Śetti żadnemu pacjentowi nie pozwoli odejść z kwitkiem.

W dziurze rozciętego mostka i między rozciągniętymi przez stalowe retraktory żebrami widać małe, chore serce. – Wie pan, że w Indiach każdego roku rodzi się 28 mln dzieci? Jedno na sekundę. Trzy miliony z nich umiera w ciągu pięciu lat na choroby serca, które można leczyć – rozpoczyna rozmowę lekarz. To właśnie on, doktor Śetti. Wielki ratownik, chirurg ubogich, filantrop, pionier taniej medycyny dla mas. Kiedyś był zaufanym lekarzem Matki Teresy. Teraz leży przed nim pacjent z otwartym mostkiem, a my prowadzimy rozmowę na sali operacyjnej; czas to pieniądz, a pieniądz to życie.

11.10.2013 Numer 28/ 2013
Reklama