Artykuły

Fabryka małych niewolników

Skradzione dzieciństwo

Numer 30/ 2013
Meem jest najmłodszą pracownicą w całym zakładzie. Nie żałuje, że nie chodzi do szkoły. Meem jest najmłodszą pracownicą w całym zakładzie. Nie żałuje, że nie chodzi do szkoły. Getty / FPM
Po śmierci 1129 osób w kompleksie Rana Plaza wielkie szwalnie z Bangladeszu zaczęły pilnować wizerunku, więc jak ognia unikają dziennikarzy. Ale dzieci takie jak dziewięcioletnia Meem dalej harują po 12 godzin dziennie.
W szwalniach przy pracach pomocniczych preferuje się dzieci. Małe oczy widzą lepiej, a małe palce są zręczniejsze.AFP/EAST NEWS W szwalniach przy pracach pomocniczych preferuje się dzieci. Małe oczy widzą lepiej, a małe palce są zręczniejsze.

Są dni dobre i są takie, o których Meem chciałaby jak najszybciej zapomnieć. Tamten był dobry. Siedziała po turecku na cementowej podłodze, pośród wielkich stosów kołnierzy i mankietów koszul, specjalnymi szczypczykami usuwając zbędne nitki. Pracowała w skupieniu cały ranek, aż przerobiła stertę kołnierzy większą od niej. Wtedy napiła się wody z pogiętej plastikowej butelki, pokręciła się po hali, pomasowała chwilę plecy i zabrała się za rękawy.

08.11.2013 Numer 30/ 2013
Reklama