Artykuły

Jeden łyk, jeden lek

Dżin z tonikiem - drink jak lek

Numer 30/ 2013
Bez wielkiej przesady można powiedzieć, że dżin z tonikiem był dla imperium brytyjskiego bronią równie niezbędną, co szybkostrzelny karabin Gatlinga. Bez wielkiej przesady można powiedzieć, że dżin z tonikiem był dla imperium brytyjskiego bronią równie niezbędną, co szybkostrzelny karabin Gatlinga. Masterfile / EAST NEWS
Gdy świat zmienia się w ring, nie ma jak dobry drink. Na początek: dżin z tonikiem.

Na każdym kroku w menu restauracji można znaleźć tonik własnego wyrobu, a w co lepszych barach drink serwowany jest w dziesiątkach odmian – przybrany owocami dobranymi do konkretnych rodzajów dżinu. Oczywiście to nie jedyny klasyczny koktajl powracający po latach. Do tej mody przyczynił się zarówno serial „Mad Men” (opisujący perypetie pracowników nowojorskiej agencji reklamowej w latach 50. i 60.), rozkwit produkcji alkoholi w krótkich seriach, jak i moda na „nielegalne” bary stylizowane na czasy prohibicji.

08.11.2013 Numer 30/ 2013
Reklama