Artykuły

Weekendowy zamachowiec

Bomba na Mahattanie

Numer 20.2016
Ahmad Khan Rahani spał pod sklepem, a po kraju krążył za nim list gończy. Gdy przyjechała policja, zaczął się ostrzeliwać. Ahmad Khan Rahani spał pod sklepem, a po kraju krążył za nim list gończy. Gdy przyjechała policja, zaczął się ostrzeliwać. AP / EAST NEWS
Do tragedii w Nowym Jorku nie doszło. Ale służby bezpieczeństwa mają więcej powodów do zakłopotania niż do satysfakcji.

Huk bomb przetoczy się po waszych ulicach – zapowiadał Ahmad Khan Rahami, podejrzewany o podłożenie ładunku, który ranił ponad 30 osób na Manhattanie, jak również o serię innych, nieudanych ataków w Nowym Jorku i New Jersey. Groźby zostały zapisane w osobistym dzienniku, który miał przy sobie, gdy wdał się w strzelaninę z  policją. Teraz się okazuje, że był znany służbom bezpieczeństwa, ale wymknął się przez oka sieci. Wpadł dzięki nieoczekiwanemu zbiegowi okoliczności.

30.09.2016 Numer 20.2016
Reklama