Migracje

Pod czarnym toporem

Afrykańskie gangi we Włoszech

Numer 21.2017
Aż poleje się krew... Ślady kul znaczą miejsca gangsterskich porachunków. Aż poleje się krew... Ślady kul znaczą miejsca gangsterskich porachunków. Contrasto / EAST NEWS
Nawet najstarsi mieszkańcy Castel Volturno nie pamiętają, czym są prawo i sprawiedliwość. Kiedyś tym kurortem rządziła włoska mafia, a dziś panoszy się tu nigeryjska.
MCT

Starożytni mawiali, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Castel Volturno ma połączenie z Rzymem już od 95 roku n.e., gdy na rozkaz cesarza Domicjana wytyczono nowy trakt do nadmorskich miast w Kampanii. A mimo to dzisiaj ten kurort zdaje się leżeć znacznie bliżej Afryki niż Wiecznego Miasta. W ostatnich latach niewielka mieścina nad Morzem Tyrreńskim zmieniła się w królestwo zbrodni i występku.

Maczają w tym palce nigeryjscy gangsterzy, którzy uczynili z niej swój przyczółek na włoskiej ziemi, by zarabiać na handlu żywym towarem, narkotykami i na przerzucie nielegalnych imigrantów.

13.10.2017 Numer 21.2017
Reklama