Chiny

Zostało po Mao

Parowozem po chińską egzotykę

Numer 12.2018
„Niech rozkwitnie sto kwiatów”. Wiosna to najlepszy czas, by wyruszyć na szlak. „Niech rozkwitnie sto kwiatów”. Wiosna to najlepszy czas, by wyruszyć na szlak. Zuma / Forum
Ostatnia kolej parowa w Syczuanie to wielka atrakcja dla turystów – i jedyny kontakt ze światem dla miejscowych. Bardzo dobre połączenie.
MCT

Nie jest to najszybszy środek transportu – pociąg pokonuje 20 kilometrów w 75 minut. Nie jest tu też za cicho – wśród turkotu i buchania pary ledwo słychać to, co się mówi. I na pewno nie jest też za wygodnie. Pasażerowie muszą znosić wstrząsy w nieoświetlonych wagonach, a w wietrzne dni ich ubrania brudzi popiół. Jednak przejazd z Shixi do Huangcunjing jest prawdopodobnie najbardziej wyjątkową podróżą, jakiej ci podróżni doświadczą w życiu. Linia kolei wąskotorowej przecinająca bujną dolinę w prowincji Syczuan jest bowiem jednym z ostatnich połączeń kolejowych na świecie obsługiwanych przez pociągi napędzane parą.

08.06.2018 Numer 12.2018
Reklama