Gwiazdom brudnego rocka towarzyszy za kulisami Hans-Jürgen Topf na bębnach... swoich pralek.
Hans-Jürgen Topf stoi przed prawie nagim mężczyzną z niebieskimi dredami na głowie i wącha swój kciuk. Nieopodal, w rogu klimatyzowanego hangaru lotniczego w Tuttlingen znajduje się cały arsenał Hansa – pralki elektrolux, model W355H. Hangar to strefa dla VIP-ów festiwalu Southside. A mężczyzna z dredami jest gitarzystą amerykańskiej grupy punkowej NOFX. Za niecałą godzinę ma występ na głównej scenie przed dwudziestoma tysiącami widzów. Przedtem jednak przekazał Topfowi torbę pełną brudnych ciuchów, w tym swoje ostatnie majtki.
12.10.2018
Numer 21.2018