Na ekrany kin wszedł najnowszy film Jima Jarmuscha „Truposze nie umierają” – parodia wyśmiewająca współczesne społeczeństwo konsumpcyjne.
Akcja filmu toczy się w wyimaginowanej Ameryce, w prowincjonalnym miasteczku Centerville, liczącym 738 mieszkańców. Doświadczony policjant, grany przez Billa Murraya, wraz z młodym, pesymistycznie nastawionym do życia partnerem (Adam Driver) codziennie wyjeżdża na patrol – policjanci sprawdzają rutynowo wyznaczone obiekty, wykonują wyznaczone zadania w rodzaju pomocy jedynemu w powiecie bezdomnemu. Podczas jednego z objazdów miasteczko pogrąża się w ciemnościach, media informują, że oś Ziemi uległa odkształceniu, a Księżyc świeci dziwnym blaskiem.
14.08.2019
Numer 17.2019