Gadał dziad do Gileadu...
Margaret Atwood. Testament podręcznej
2 stycznia 2020
Numer 1.2020
Dyktatury upadają na różne sposoby. W latach 90. wydawało się, że mamy już je za sobą. Teraz wygląda na to, że do nich wracamy – mówi kanadyjska pisarka Margaret Atwood.
Przed trzydziestu laty ktoś zapytał panią o największe nieszczęście w życiu. Pamięta pani swoją odpowiedź?
Margaret Atwood: Nie.
Największe pani nieszczęście polega na tym, że nie jest pani wyższa.
O tak, ten żart często powtarzałam.
To ile właściwie ma pani wzrostu?
Kiedyś miałam 1,62 m, ale zapewne nieco się skurczyłam. Moje życie staje się więc coraz gorsze.
Aż tak źle chyba nie jest.
02.01.2020
Numer 1.2020