Ostatnie dni w Wielkiej Brytanii upłynęły pod znakiem nie tylko koronawirusa, lecz także ostatecznego pożegnania się księcia Harry’ego i jego żony Meghan z oficjalnymi obowiązkami członków rodziny królewskiej. Nie wszystko poszło gładko. Wśród ekologów wybuchła wściekłość, gdy na konferencję poświęconą odpowiedzialnej, ekologicznej turystyce Harry wprawdzie pojechał pociągiem, ale wykupił dla siebie całą pierwszą klasę. Iskrzyło także podczas ostatniego wspólnego wystąpienia rodziny królewskiej na dorocznej mszy w Katedrze Westminsterskiej – książę William i księżna Kate nie przywitali się i nie zamienili ani słowa ze szwagrem i szwagierką.
12.03.2020
Numer 6.2020