Artykuły

Rewolucja nabiera barw

Yulier P. Kubański Banksy

Numer 24.2020
Yulier P podpisał zobowiązanie, że własnoręcznie zniszczy wszystkie swoje prace. Na razie jednak do tego się nie kwapi. Wręcz przeciwnie, tworzy kolejne. Yulier P podpisał zobowiązanie, że własnoręcznie zniszczy wszystkie swoje prace. Na razie jednak do tego się nie kwapi. Wręcz przeciwnie, tworzy kolejne. AP / EAST NEWS
Czy pomalowane mury runą szybciej? Grafficiarze z Hawany ruszają na miasto.
Cierpiące dusze. Bezpłciowe istoty o wielkich oczach, w których maluje się ból. Wszelkie podobieństwo – nieprzypadkowe.AP/EAST NEWS Cierpiące dusze. Bezpłciowe istoty o wielkich oczach, w których maluje się ból. Wszelkie podobieństwo – nieprzypadkowe.

Yulier z trudem otwiera zaspane oczy. Gapiąc się w sufit sypialni, czuje, że potężny kac rozsadza mu czaszkę. Poprzedniego wieczora mocno się zaprawił, gdy wyskoczył na piwko z kumplem z Kanady. W końcu udaje mu się zwlec z łóżka i doczołgać do łazienki. Dziś nie ma siły stać nad garami, choć kiszki marsza grają. Pójdzie lepiej poszukać kolegi od kieliszka i może razem znów coś zmalują. Jest gorący letni poranek. Hawana leniwie budzi się do życia.

Dwaj przyjaciele namierzyli zawaloną ruderę.

19.11.2020 Numer 24.2020
Reklama