Dopiero za 158 podejściem odpowiedział poprawnie na wymaganą liczbę pytań testu pewien brytyjski 42-letni kandydat na kierowcę. Tym samym padł nowy rekord w tej dyscyplinie, przynajmniej jeśli chodzi o część teoretyczną egzaminu. 157 dotychczasowych nieudanych prób kosztowało delikwenta trzy tysiące funtów. Media uznały go za kandydata do tytułu najgorszego kierowcy świata, niektórzy jednak okrzyknęli go wzorem wytrwałości. Jak mówi pewien specjalista, „zdanie egzaminu na prawo jazdy to jedno z kłopotliwszych wyzwań w życiu, a niektórzy muszą mu poświęcić więcej prób niż inni.
25.03.2021
Numer 7.2021