Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Łowca domów

Jolanta Brzeska zapłaciła najwyższą cenę

W podwyżce czynszu wcale nie chodzi o pieniądze. W podwyżce czynszu wcale nie chodzi o pieniądze. Edward Bock / Smarterpix/PantherMedia
Gdy kamienicę przejmuje Marek M., lokatorzy wiedzą, że ich dni będą policzone.
Lokatorzy skarżyli się dziennikarzom, że kamienicznik zdziera z nich skórę, eksmituje i zastrasza.Ludger Banneke-Wilking/Smarterpix/PantherMedia Lokatorzy skarżyli się dziennikarzom, że kamienicznik zdziera z nich skórę, eksmituje i zastrasza.

Maria pamięta, że dzwonek zabrzęczał, gdy jedli obiad. Drzwi otworzyła mama i do mieszkania weszło kilka osób, których Brzescy nigdy wcześniej nie widzieli. Obcy szybko rozbiegli się po pokojach. – A ja siedziałam nad talerzem i obserwowałam, jak zaglądają nam do wszystkich kątów, tak jakby przyszli do siebie – wspomina Maria.

Sprawdzali, czy drzwi nie są zbytnio zniszczone, czy parkiet nie jest porysowany i jak dawno były malowane futryny. – Gdy wyszli, mama powiedziała, że to nowi właściciele kamienicy. Przyszli sprawdzić, co odzyskali – mówi Maria.

Od tej pory jej mama prowadziła szczegółowe notatki. Stąd wiadomo, że walka o mieszkanie przy Nabielaka 9 rozpoczęła się we wtorek 25 kwietnia 2006 r. najściem właścicieli, a zakończyła też we wtorek – 1 marca 2011 r. w Lesie Kabackim. Tam właśnie znaleziono zwęglone szczątki Jolanty Brzeskiej.

Przejmowanie wykurzaniem

Trzy dni po pierwszej wizycie właściciele poinformowali lokatorów z dziewięciu mieszkań, że po wielu latach starań budynek, który miasto bezprawnie zagrabiło zaraz po wojnie, właśnie wrócił w prawowite ręce. Po latach bezhołowia zamierzają zaprowadzić w kamienicy porządek. Za najpilniejszą sprawę uznali regulację najmu. Brzescy i pozostali lokatorzy dowiedzieli się, że korzystali ze swoich mieszkań nielegalnie, bez umowy najmu, więc będą musieli ponieść karę. Właściciele wprowadzili więc karne opłaty w wysokości ok. 2 tys. zł miesięcznie – tyle przynajmniej mieli im teraz płacić Brzescy. – Mama pomyślała, że to jakaś pomyłka, bo umowę podpisywała dawno temu z miastem, które administrowało kamienicą – mówi Maria.

Jolanta Brzeska mieszkała przy Nabielaka od 1951 r., gdy jej ojciec Franciszek Królikowski, pracujący przy odbudowie kamienicy, dostał tam komunalny lokal.

Polityka 16.2011 (2803) z dnia 16.04.2011; kraj; s. 27
Oryginalny tytuł tekstu: "Łowca domów"
Reklama