O Polityce

Dar rozróżniania

Polityka

Tekst „Śmierć za śmierć?” Ewy Banaszkiewicz (POLITYKA 15) czytałam z mieszanymi uczuciami. Z moim przekonaniem, że czerpanie przyjemności z zabijania zwierząt kłóci się z wizerunkiem cywilizowanego człowieka, do pewnego stopnia podziwiałam nawet autorkę, że podjęła próbę bardziej obiektywnego spojrzenia na środowisko myśliwych. Szkoda tylko, że tego obiektywizmu autorce zabrakło, gdy posunęła się do porównania działalności myśliwych ze swoim wyobrażeniem o losie zwierząt laboratoryjnych.

Apeluję do autorki o to samo, o co apeluje ona – o „dar rozróżniania”. Rozróżniania między stereotypem badań naukowych z czasów Pawłowa czy Kartezjusza (zwierzę równa się automat) a tym, co dzieje się we współczesnych europejskich laboratoriach. Przypominam, że obowiązujące w UE prawo dotyczące wykorzystania zwierząt do celów naukowych (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/63/UE z dnia 22 września 2010 r. w sprawie ochrony zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych i – będąca jej implementacją – Ustawa z dnia 15 stycznia 2015 r. o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych) jest najbardziej restrykcyjnym spośród uregulowań prawnych dotyczących wykorzystania zwierząt do jakichkolwiek celów. Preambuła Dyrektywy jasno określa: „Zwierzęta stanowią same w sobie wartość, którą należy szanować. (…) zwierzęta należy traktować jako istoty zdolne do odczuwania, a ich wykorzystanie w procedurach ograniczyć do dziedzin, które ostatecznie mogą przynieść korzyść zdrowiu ludzi i zwierząt bądź też środowisku.

Polityka 22.2017 (3112) z dnia 30.05.2017; Do i od redakcji; s. 107
Reklama