Nowy trener polskiej reprezentacji piłkarskiej Paweł Janas będzie miał niezwykle trudne zadanie. O tym przekonani są zarówno szkoleniowcy jak piłkarze, dziennikarze i kibice. Znany z brawurowych komentarzy w telewizji Dariusz Szpakowski uświadomił wszystkim – tym razem na łamach „Super Expressu” – jak bardzo ciężkie będzie to zadanie: „Janas to zapalony myśliwy, tropiący zwierzynę z powodzeniem, o czym mogłem się przekonać oglądając jego liczne trofea: poroża i skóry dzików. Ale by zostać królem polowania, Janas musi odstrzelić (czytaj: wyeliminować) Szwedów, Węgrów, a także Łotyszy”. Słowa te mogą świadczyć o gruntownej zmianie podejścia dziennikarzy do trenerów naszej kadry i do roli, jaką mają w drużynie do odegrania. O ile dotąd sami urządzali na nich nagonki, teraz wystawiają ich w pozycji łowczych. Groźba odstrzelenia Szwedów, Węgrów i Łotyszy na pewno podziała na naszych piłkarskich przeciwników paraliżująco. Z pewnością w ogóle nie dojdzie do spotkań i istnieje szansa, że po raz pierwszy wygramy jakieś eliminacje walkowerem.