Łącząc się z Internetem, każdy użytkownik komputera powinien uzmysłowić sobie, że oto wmieszał się w tłum obywateli wirtualnego świata. Może spotkać na swej drodze osoby życzliwe, przechodniów nastawionych obojętnie, ale także natrafić na drani.
Wirusy, czyli małe programy, które doklejają się do różnych aplikacji i przenoszą wraz z nimi, mogą wykonywać najrozmaitsze czynności – od zupełnie nieszkodliwych po bardzo wredne (kasowanie zawartości całych dysków). Globalna sieć komputerowa stała się idealnym środowiskiem dla cyfrowych epidemii. Współczesne bakcyle komputerowe podróżują z e-mailami, a po nierozważnym uruchomieniu nieznanego programu rozsyłają się samoczynnie pod wszystkie adresy znalezione w programie poczty elektronicznej.
Polityka
26.2002
(2356) z dnia 29.06.2002;
Społeczeństwo;
s. 84