Archiwum Polityki

Jurij znowu Jerzy

Karta Polaka miała być spełnieniem marzeń kilku pokoleń rodaków na Wschodzie. Dziś nie wiadomo, ile osób po nią sięgnie, ani, co gorsza, ile to będzie kosztować. Pewne jest jedno: ustawę o Karcie trzeba jak najpilniej znowelizować.

Zainteresowanie Kartą Polaka, jak dotąd, zerowe. Myślę, że jeszcze za wcześnie, by oceniać faktyczne zainteresowanie tematem. Serdeczne pozdrowienia znad Bajkału” – pisze Andrzej Janicki-Rola, konsul generalny RP w Irkucku. Im jednak bliżej polskich granic, zainteresowanie rośnie: chętnych jest już kilkuset. W wytycznych, jakie MSZ przesłało konsulom, sugerowano, aby najpierw zapraszać na rozmowy seniorów, tych, których polskie korzenie są niepodważalne. Chodzi o ludzi, którzy mają związki z Polską, potwierdzone często piękną kartą w życiorysie, zwłaszcza w czasie wojny. Utracili obywatelstwo polskie nie z własnej winy czy woli, lecz z powodu burzliwej historii. To z myślą o nich przede wszystkim powstała idea Karty Polaka.

Karta daje im prawo do bezpłatnej wizy krajowej, pozwalającej wielokrotnie przekraczać granicę i przebywać w Polsce (ale nie w innych krajach Schengen) nawet przez dwa lata. Mogą podjąć pracę bez konieczności występowania o zezwolenie i prowadzić działalność gospodarczą na takich warunkach jak obywatele polscy. A w czasie wolnym bezpłatnie zwiedzać muzea państwowe.

Sentymentalni i praktyczni

– Seniorów przyjmujemy w pierwszej kolejności – potwierdza Wiesław Osuchowski, konsul generalny we Lwowie. Spodziewano się tutaj wielkiego zamieszania, na razie jest spokojnie. Udało się wynająć dodatkowy budynek, nadeszło z Warszawy wsparcie osobowe: czterech konsulów zajmuje się wyłącznie przyjmowaniem Polaków z wnioskami o Kartę. Z każdym trzeba odbyć rozmowę i po niej zapada decyzja. Ustawa wymaga wykazania się przynajmniej podstawową znajomością języka i kultury polskiej, udokumentowania rodowodu i złożenia w obecności konsula pisemnej deklaracji przynależności do narodu polskiego.

W wytycznych, jakie nadeszły z centrali, był nawet zestaw pytań egzaminacyjnych, ale urzędnicy mówią, że wystarczy zdrowy rozsądek.

Polityka 15.2008 (2649) z dnia 12.04.2008; Kraj; s. 28
Reklama