Maciej Wojtyszko wrócił do kina po długim, kilkunastoletnim okresie reżyserowania w telewizji, gdzie zajmował się głównie kręceniem seriali. „Ogród Luizy”, słodko-gorzka baśń napisana przez Witolda Łagowskiego-Horwatha o zaskakującej miłości między gangsterem i chorą psychicznie osiemnastolatką, ma lekkość i urok komedii romantycznej. Na szczęście nie jest infantylna ani na tyle oderwana od prozy życia, by to przekreślało starania aktorów grających nieprawdopodobną historię w konwencji jak najbardziej serio.
Polityka
15.2008
(2649) z dnia 12.04.2008;
Kultura;
s. 58