Archiwum Polityki

Głosy i glosy

Wenezuela może sobie pozwolić na nacjonalizację przemysłu, gdyż czerpie dochody z ropy. W przypadku Boliwii to czysta głupota.
Oscar Arias
prezydent Kostaryki
Nacjonalizacja przemysłu w Ameryce Południowej staje się modna. Prezydenci Wenezueli Hugo Chavez i Boliwii Evo Morales oraz kubański przywódca Fidel Castro utworzyli ostatnio Boliwariańską Alternatywę Ameryk, by oczyścić kontynent z kapitalizmu, imperializmu i liberalizmu. Wbrew słowom Ariasa, biedną Boliwię będzie stać na udział w krucjacie przeciw zgniłemu Zachodowi – Chavez da jej ropę i pieniądze. Na skutki tej polityki przyjdzie poczekać.

 

T

o, czy nowa Rada Praw Człowieka okaże się skuteczniejsza, będzie zależało od jej członków.
Kofi Annan
sekretarz generalny ONZ
Od 19 czerwca br. rozpoczyna pracę nowa Rada Praw Człowieka, w miejsce oenzetowskiej Komisji Praw Człowieka, którą świat od dawna krytykował jako nieskuteczną. Nowa Rada ma się częściej spotykać i skuteczniej interweniować w razie kryzysów. Rada jeszcze nie zaczęła pracować, a już pojawiły się pierwsze zgrzyty. W skład starej wchodziły państwa, które notorycznie łamały prawa człowieka. A w nowym zgromadzeniu zasiądą m.in. przedstawiciele Chin czy Kuby. Jeśli to od członków ma zależeć skuteczność nowego organu, to gdzie tu logika?

 

A

nalfabetyzm geograficzny Amerykanów ma wpływ na rozwój naszej gospodarki i stosunki z innymi krajami.
John Fahey
prezes Krajowego Towarzystwa Geograficznego
Na 10 Amerykanów zaledwie 4 potrafi wskazać położenie Iraku. Mapa własnej ojczyzny też nie jest ich mocną stroną. Od czasu huraganu Katrina, który spustoszył Nowy Orlean, minęło zaledwie 9 miesięcy.

Polityka 20.2006 (2554) z dnia 20.05.2006; Świat; s. 48
Reklama