Archiwum Polityki

Szczęśliwi outsiderzy

[dobre]

Sztuka brytyjska była objawieniem przełomu lat 80. i 90. Nowe pokolenie twórców nazywane yBa (young British art) wtargnęło na salony w atmosferze skandalu. Wystawa „Sensations”, która wylansowała ówczesną młodą awangardę, stała się jednym z ulubionych tematów prasy. Niepostrzeżenie jednak wyrosła następna generacja artystów, która szum medialny prowokowany przez yBa ma w głębokiej pogardzie. Do rangi centrów artystycznych urosły takie miasta jak Edynburg, Glasgow, Dundee. W warszawskiej Zachęcie można właśnie oglądać prace owych „Szczęśliwych outsiderów”, jak trafnie nazwała całą grupę kuratorka wystawy Magdalena Kardasz. 27 artystów brytyjskich młodego i średniego pokolenia prezentuje twórczość, która na pewno nie jest akademicka. Dominują fotografie, filmy wideo, jest kilka instalacji. Twórców interesuje najbliższe otoczenie: stacja benzynowa, wnętrze pracowni, drzewo, pod którym codziennie gromadzą się śmieci. „Szczęśliwi outsiderzy” żyją życiem, które sobie wymarzyli, a swoją radość czerpią nie tyle z urody świata, ile z pogodzenia się z nim. A.Gr.

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 23.2002 (2353) z dnia 08.06.2002; Kultura; s. 46
Reklama