Archiwum Polityki

Mało nas

Według najnowszych danych demograficznych publikowanych przez GUS przyrost naturalny w Polsce ma w tym roku zbliżyć się do poziomu zero. Nasz rozwój demograficzny stanowi jedną z niewielu dziedzin, w których osiągamy podobne wyniki do naszych zachodnich sąsiadów. Prof. Janina Jóźwiak z Instytutu Statystyki i Demografii w Szkole Głównej Handlowej sądzi, że Polska znajduje się w tzw. drugim przejściu demografii. – Ten etap rozpoczął się w Europie Zachodniej już w latach 60. Wiąże się on z szeroko pojętym postępem cywilizacyjnym. Jest to zjawisko związane ze zmianą roli kobiety w społeczeństwie, indywidualizacją postaw, wzrostem dobrobytu i przede wszystkim postępem technik kontroli urodzeń. Zdaniem posłanki Haliny Nowiny-Konopki z klubu Ligi Polskich Rodzin (Porozumienie Polskie), nie można tego w ten sposób tłumaczyć. – Nie jest to zmiana stymulowana wyłącznie postępem cywilizacyjnym. To w Rosji nastąpiło totalne załamanie modelu rodziny, a przyrost naturalny zmalał tak dramatycznie, że obecnie rozważa się tam wprowadzenie ustawy antyaborcyjnej. Zjawisko to jest w dużej mierze efektem zmiany priorytetów życiowych młodych kobiet. Ja tych zmian nie aprobuję. Idą one w poprzek naturalnych cech psychicznych kobiety i wpływają na pogorszenie możliwości ekonomicznego rozwoju państwa.

Polityka 46.2002 (2376) z dnia 16.11.2002; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama