Kablówka stanie się niebawem dobrem luksusowym – alarmują jej operatorzy. Rośnie lista wydatków, jakie muszą ponosić na rzecz fiskusa, nadawców, autorów i artystów, a za które w ostatecznym rachunku zapłacą abonenci. Czy czeka nas powrót do anten telewizyjnych montowanych na dachach?
Złe wiadomości walą się na operatorów telewizji kablowych jedna po drugiej. Każda oznacza większe wydatki, a więc wyższe opłaty abonamentowe, które już dziś nie są niskie. Operatorzy obserwują z niepokojem, że coraz więcej klientów rezygnuje z dotychczasowych pakietów programowych i zadowala się wersją najtańszą – kilkoma kanałami TVP i prywatnych polskich stacji, których sygnał dostępny jest z normalnych anten. To co będzie, kiedy cena abonamentu podskoczy?
Polityka
45.2002
(2375) z dnia 09.11.2002;
Gospodarka;
s. 46