Przeczytałem dwie biografie: wydaną nakładem Twojego Stylu biografię amerykańskiego geniusza prozy Williama Faulknera oraz wydany nakładem IPN zbiór materiałów układających się w biografię sławnego współpracownika SB – Ketmana.
Oba te żywoty pewne sprawy demitologizują, oba czyta się ze skurczonym sercem; jakość tego skurczu jest jednak diametralnie różna. Biografię Faulknera czytałem z rozpaczą, jest to biografia tytana literatury i zupełnego przy tym alkoholika.
Polityka
9.2006
(2544) z dnia 04.03.2006;
Pilch;
s. 91