Archiwum Polityki

Inny model

W ciekawym artykule [„Luźniej na planecie”, POLITYKA 28, dot. problemów demograficznych – przyp. red.] znalazłem m.in. zdanie, że „dla naturalnego odtworzenia się pokoleń potrzeba co najmniej dwojga potomków”. Zawiera ono sugestię, że model rodziny 2+2 (ściślej – dzietność kobiet 1+2) gwarantuje reprodukcję prostą ludności, mniej niż dwoje potomków – jej regres, a więcej niż dwoje – przyrost. (...) Sugestia ta kontrastuje jednak z faktami. Jej przyjęcie nie pozwala np. zrozumieć, dlaczego w Polsce w 2000 r. naturalny przyrost ludności był dodatni (nieznacznie, bo o 0,03 proc., ale jednak) przy wskaźniku dzietności 1,34, a więc dalekim od dwojga potomków. Otóż przytoczone wypowiedzi są oparte na założeniu, że reprodukcja ludności zależy wyłącznie albo głównie od dzietności kobiet, faktycznie zależy ona jeszcze od innych ważnych czynników, jak struktura ludności (według wieku i płci), rozkładu urodzeń w populacji kobiet, rozkładu zgonów w całej populacji, a zwłaszcza od średniej długości życia całej populacji. Dwoje potomków daje reprodukcję prostą populacji żyjącej średnio 50 lat, ale jeśli życie trwa 30 lat, dzietność musi wynieść ok. 3,6, jeśli zaś trwa ono 75 lat – wystarczy dzietność 1,3. (...)

S. Stachak, Szczecin

Polityka 39.2002 (2369) z dnia 28.09.2002; Listy; s. 99
Reklama