W ciekawym artykule [„Luźniej na planecie”, POLITYKA 28, dot. problemów demograficznych – przyp. red.] znalazłem m.in. zdanie, że „dla naturalnego odtworzenia się pokoleń potrzeba co najmniej dwojga potomków”. Zawiera ono sugestię, że model rodziny 2+2 (ściślej – dzietność kobiet 1+2) gwarantuje reprodukcję prostą ludności, mniej niż dwoje potomków – jej regres, a więcej niż dwoje – przyrost. (...) Sugestia ta kontrastuje jednak z faktami.
Polityka
39.2002
(2369) z dnia 28.09.2002;
Listy;
s. 99