Archiwum Polityki

Album malarza

[dobre]

W lubelskiej galerii Wirydarz trwa wystawa malarstwa Leszka Sobockiego. Na tej kameralnej retrospektywie zgromadzono blisko pięćdziesiąt prac pochodzących z różnych okresów twórczości artysty. Od prac z początku lat pięćdziesiątych, po dzieła najnowsze, z lat ostatnich. Ekspozycja nosi tytuł „Album”, choć rolę starych rodzinnych fotografii grają tu obrazy. „Tyle jesteśmy sobą, ile pamiętamy” – pisze Sobocki z okazji tej wystawy. „Album” ma być pamięcią artysty i pamięcią o artyście. No właśnie, na ile pamiętamy Sobockiego? Choć tworzy od blisko pięćdziesięciu lat, to jednak przede wszystkim kojarzy się z obrazami powstałymi w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych. Mało tego. Liczne jego prace z lat stanu wojennego stały się malarskimi symbolami społecznego protestu, osobistego sprzeciwu wobec władzy, głosem sumienia. Przede wszystkim słynna „Polonia” z 1982 r. – wizerunek spracowanej i zasmuconej kobiety z rękami spętanymi czerwoną wstążką. Ale też przejmujący autoportret „Duszno” z 1984 r., który Aleksander Wojciechowski wybrał na okładkę książki poświęconej sztuce niezależnej lat osiemdziesiątych. Czy w końcu – nawiązujący bezpośrednio do twórczości Malczewskiego i Wyspiańskiego – nostalgiczny „Nokturn polski” z tego samego roku. Warto doświadczyć przeżyć, które emanują z tych prac. P.Sa.

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 2.2002 (2332) z dnia 12.01.2002; Kultura; s. 43
Reklama