Premier Miller przyjął dymisję szefa UOP płk. Zbigniewa Nowka. Jeszcze tydzień temu Nowek nie chciał ulec presji i odejść dobrowolnie. Od tamtego momentu powołano jednak nową sejmową komisję ds. służb specjalnych, która od ręki pozytywnie odniosła się do oficjalnego wniosku premiera w sprawie odwołania Nowka. Ten więc uległ i sam złożył prośbę o zwolnienie ze stanowiska. P.o. szefa UOP został Zbigniew Siemiątkowski (powołany zarazem na sekretarza stanu w Kancelarii Premiera). Zgodnie z ustawą pełniącym obowiązki można być tylko przez trzy miesiące. Ale to nie jest niedopatrzenie premiera. Jak wyjawił szef Kancelarii Marek Wagner przez ten czas Siemiątkowski ma przygotować projekt reformy służb – rozwiązania UOP i WSI i powołania w ich miejsce dwóch agencji: wywiadu i bezpieczeństwa wewnętrznego. Oznacza to, że mimo obiekcji prezydenta, SLD zamierza z marszu zrealizować swój przedwyborczy pomysł opatrzony kryptonimem Opcja 2001. Nowek twierdzi, że grozi to przejściowym obniżeniem efektyw-ności służb specjalnych w momencie, gdy są one wprzęgnięte w wojenną akcję NATO.
Podobną operację przeprowadzono w Wojskowych Służbach Informacyjnych: rezygnację złożył gen. Tadeusz Rusak, p.o. szefa został jego zastępca Kazimierz Mochol. Premier odwołał też Jerzego Pałubickiego z sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych i powołał na jego miejsce Arkadiusza Mroza. Komentarz s. 13.
Stopy zmiękły
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła o 1,5 proc. stopy procentowe (interwencyjna NBP wynosi obecnie 13 proc., redyskontowa 15,5 proc., lombardowa 17 proc.). Tłumaczy to wyłącznie względami ekonomiczny-mi. Pozostaje jednak faktem, że przez kilka ostatnich tygodni nowa koalicja rządowa strzelała do RPP z grubych dział. Prezydent przyznał, że podjął się mediacji zapraszając na „kolację abolicyjną” ministra Belkę i prezesa Balcerowicza.