Archiwum Polityki

„Powiedzcie to synom”

Ogromnie się cieszę, że na łamach „Polityki” znalazł się artykuł Adama Szostkiewicza na temat deficytu metod (i chyba pomysłu) jak nauczać o polskich Żydach, o Zagładzie polskich Żydów (POLITYKA 16). Od kilkunastu lat sam zajmuję się problematyką polsko-żydowską.

(...) W kontekście istotnej sprawy, jaką jest dyskusja o Jedwabnem (w której redakcja informacji RMF FM, gdzie pracuję, też ma swój udział, organizując debaty, informując o nowych faktach, odkrywając akta w Niemczech i nagrywając reportaże z Radziłowa i Wąsoszy jeszcze przed emisją filmu „Sąsiedzi”), nasunął mi się pewien pomysł.

W Polsce, zwłaszcza na terenach, które wchodziły w skład państwa polskiego przed wojną, niemal w każdym miasteczku, istnieje jakiś pomnik, monument, obelisk ku pamięci pomordowanych Żydów. Często są to pomniki z kłamliwymi napisami, zaniedbane, ale są. Dodatkowo oczywiście znajdują się w miasteczkach żydowskie cmentarze i budynki. Niedawno jeździłem z przyjaciółmi po nieznanym mi do tej pory województwie świętokrzyskim. Ileż tam zaniedbanych miejsc związanych z Zagładą, jaka poruszająca niewiedza albo przemilczanie wśród ludzi wszystkich pokoleń.

Może warto, aby nie czekając na wkroczenie do szkół podręczników i znakomicie wyszkolonych specjalistów do spraw polsko-żydowskich, polscy uczniowie, nauczyciele oraz samorządy chociaż raz w roku wysprzątały te miejsca, zapaliły znicze, spotkały się ze świadkami wydarzeń. Taka ogólnopolska akcja szkolna (na wzór akcji w Łodzi „Kolorowa Tolerancja”) byłaby efektownym początkiem zmian na lepsze. Nawet naprawienie ogrodzeń, odmalowanie obelisków, usunięcie śmieci, wyraźna opieka nad miejscami Zagłady budzi sumienia.

Polityka 18.2001 (2296) z dnia 05.05.2001; Listy; s. 70
Reklama