Archiwum Polityki

Intuicja. Czy masz świadomość swojej nieświadomości

Możliwe nawet, iż nie wie pani, co zobaczyła lub usłyszała – mówi słynny detektyw Herkules Poirot do jednej z bohaterek „Zbrodni na festynie”, której przeczucia okazały się trafne. – Pani jest świadoma tylko rezultatu. Jeżeli mogę to tak ująć, nie wie pani, co jest pani wiadome. Jak ktoś chce, może to nazwać intuicją”. Trafne również okazały się intuicje Agaty Christie co do tego, czym jest intuicja. Tak właśnie widzi ją współczesna psychologia. Według definicji, intuicja to zdolność bezpośredniego dotarcia do wiedzy, natychmiastowy wgląd bez udziału obserwacji i rozumu. Dzięki odkryciom psychologii kognitywnej odsłaniają się przed nami kolejne obszary tego nieświadomego myślenia. W większym stopniu, niż przez dziesięciolecia sądziła nauka, myślenie rozgrywa się nie na scenie, ale w ukryciu.

„Myślenie, pamięć i postawy funkcjonują na dwóch poziomach – świadomym i celowym oraz nieświadomym i automatycznym. Współcześni badacze nazywają to podwójnym przetwarzaniem informacji. Wiemy więcej, niż zdajemy sobie sprawę” – pisze David G. Myers w książce „Intuicja. Jej siła i słabość”. Wręcz większa część codziennego myślenia, odczuwania i działania odbywa się bez udziału świadomości, choć ta koncepcja może być dla homo sapiens trudna do zaakceptowania.

Niewiedza dyrektora

Aby to zobrazować, Myers stworzył metaforę kognitywnych robotników, pracujących w podziemiach umysłu dyrektora naczelnego (czyli świadomego umysłu), na którego biurko trafiają tylko najważniejsze zadania. To jakby dwa umysły. Jeden zajmuje się tym, z czego zdajemy sobie sprawę, a drugi – owi robotnicy – wszystkim innym: obliczeniami potrzebnymi do złapania piłki, przestrzeganiem zasad składni podczas mówienia, koordynacją mięśni podczas składania podpisu czy przestrachem na odgłos szelestu w lesie.

Ja My Oni „O sensie i jakości życia" (90018) z dnia 18.03.2009; Poradnik psychologiczny; s. 20
Reklama