Archiwum Polityki

Nowe Życie

Po ponadrocznej przerwie wróciło do kiosków z prasą „Życie” z kropką. Z poprzednią gazetą łączy je nazwa, logo i osoba naczelnego Tomasza Wołka. – Z naszych badań wynika, że jest miejsce na pismo konserwatywne, opiniotwórcze, które z dystansem podchodzi do polityki – deklaruje Wołek.

W reaktywację gazety zainwestowała firma AIB Investments Ltd. Najwięcej udziałów ma w niej Brytyjczyk Allan Parrish, inni udziałowcy pozostają nieznani. W tytuł do tej pory włożono 3 mln euro. Na reklamę przeznaczono 5 mln zł. Gazeta (ma być 150 tys. egzemplarzy nakładu) kosztuje w Warszawie 2 zł, a poza nią – 1,50 zł. Taniej niż „Gazeta Wyborcza” i „Rzeczpospolita”, którym chce zagrozić. W dniu debiutu „Życia” Wołka „Życie Warszawy” obniżyło cenę do 1 zł. I kosztuje teraz tyle co „Fakt” wydawany przez Axel Springer Polska.

Obniżanie ceny gazety poniżej kosztów produkcji jest możliwe, jeśli ściągnie ona odpowiednio wiele reklam. Jednak konkurencja między gazetami staje się coraz bardziej bezwzględna, bo coraz więcej tytułów chce się dzielić reklamowym tortem. W ub.r. pojawiło się 101 pism, a znikły tylko 23.

Niewiele gazet próbuje reaktywacji, bo często bardziej opłaca się wypromowanie nowego tytułu. Mimo to dwa razy na polski rynek wchodził magazyn „Marie Claire”, po latach przerwy nowy wydawca sięgnął także po popularny kiedyś tytuł „Razem”. Czy „Życiu” powiedzie się w nowym życiu? – W tak trudnych warunkach wydawca musi mieć dużo cierpliwości i pieniędzy – uważa Edward Korbel, analityk domu mediowego Mindshare.

Polityka 4.2004 (2436) z dnia 24.01.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama