Archiwum Polityki

Bezrobotni i bezradni

Bezrobocie w Polsce ma charakter coraz bardziej długoterminowy. 67 proc. pozbawionych pracy Polaków pozostaje na zielonej trawce dłużej niż rok. Według CBOS odsetek długoterminowych wzrósł w ostatnich czterech latach o 5 proc. Podobnie jak przed rokiem co szósty ankietowany nie szuka pracy.

Nasila się poczucie własnej bezradności. W 2001 r. bezradność paraliżowała 56 proc. pozostających bez pracy Polaków. Obecnie odsetek ten wzrósł do 71 proc. Po drugie, bezrobotni przestają wierzyć w pomocną dłoń wyciągniętą przez państwo i nie rejestrują się w urzędzie pracy. Prawie co trzeci zrezygnował z tej możliwości. Dodatkowym powodem może być fakt, że rejestracja w urzędzie przestała być niezbędnym warunkiem korzystania z ubezpieczenia zdrowotnego (wystarczy, że ma je ktoś z rodziny), a zasiłek przysługuje tylko kilkunastu procentom zarejestrowanych. Według CBOS zasiłek pobiera co szósty bezrobotny (17 proc.). Bezrobotni deklarują ponadto (82 proc.), że w ich trudnej sytuacji oparcie można znaleźć jedynie w rodzinie. Trzy czwarte ankietowanych wyznało również, że w urzędach pracy spotykają się z niechęcią, obojętnością lub brakiem zainteresowania.

Po trzecie, spada odsetek bezrobotnych, którzy w celu zdobycia pracy gotowi byliby zmienić miejsce zamieszkania (38 proc. w 2001 r., obecnie 33 proc.). Niemal wszyscy jednak przekwalifikowaliby się chętnie, nauczyli nowego zawodu (91 proc.) lub podjęliby nisko płatną pracę niezwiązaną z własnym zawodem (74 proc.).

Znacznie mniej ankietowanych (w 2001 r. 24 proc., obecnie 14 proc.) dokształca się na własny koszt. Nie zmieniają się jednak znacząco kwalifikacje bezrobotnych. Dwie piąte z nich ma prawo jazdy, jedna trzecia potrafi obsługiwać komputer, a co czwarty zna jakiś język w stopniu umożliwiającym napisanie podania o pracę.

Polityka 24.2004 (2456) z dnia 12.06.2004; Społeczeństwo; s. 86
Reklama