+++
„Słoń” , kameralny dramat Gusa Van Santa, wygrał ubiegłoroczny festiwal w Cannes, sprawiając tym samym sporą niespodziankę. Zrealizowany dla HBO telewizyjny film Amerykanina („Gerry”, „Moje własne Idaho”) nie jest porywającym widowiskiem, a mając w pamięci nagrodzony Oscarem błyskotliwy dokument „Zabawy z bronią” Michaela Moore’a, trudno go nawet nazwać intelektualną prowokacją. Mimo to robi wielkie wrażenie.
Polityka
19.2004
(2451) z dnia 08.05.2004;
Kultura;
s. 50