Archiwum Polityki

Głosy i glosy

Ta zbrodnia ukazuje prawdziwą naturę wrogów wolności.
Scott McClellan
rzecznik Białego Domu
Sfilmowana egzekucja na Amerykaninie (żydowskiego pochodzenia, co mogło przesądzić o jego losie w rękach irackich porywaczy) Nicku Bergu, cywilu, specjaliście od telekomunikacji, wstrząsnęła nie tylko waszyngtońskim urzędnikiem. John Kerry, rywal prezydenta Busha w nadchodzących wyborach, wyraził te same uczucia. W końcu skandal z torturowaniem Irakijczyków przez amerykańskich strażników więziennych czeka na finał. Nie czekają za to media: obrazy egzekucji mogą znów przechylić szalę sympatii wyborców na korzyść ekipy Busha. Losy konfliktu irackiego w coraz większym stopniu zależą od tego, kto pokaże jakie zdjęcia.

 

M

ówię poważnie: zależy nam, żebyście jeszcze bardziej zacieśnili związki z rodziną europejską.
Chris Patten
komisarz Unii Europejskiej do spraw stosunków zewnętrznych
Adresatem deklaracji Pattena jest Serbia. Macie wybór: współpraca w sprawie osądzenia waszych zbrodniarzy wojennych albo odesłanie na europejskie ,„dzikie pola”. Dwaj najbardziej poszukiwani Serbowie z czasów wojny domowej w połowie lat 90. – Mladić i Karadżić – pozostają na wolności, wystawiając na pośmiewisko międzynarodowe zabiegi o ich postawienie przed sądem w Hadze. Serbia ociąga się z wyborem: jak Irak chciałaby sądzić swych zbrodniarzy u siebie. Przykład Miloszevicia, którego proces utknął w martwym punkcie, nie zachęca Serbów do powrotu do Europy przez trybunał w Hadze.

 

N

awet Włochów zaczyna nudzić wciąż ten sam widok rozebranych kobiet w telewizji.

Polityka 21.2004 (2453) z dnia 22.05.2004; Świat; s. 48
Reklama