Archiwum Polityki

Potrzebne ofiary

Cancun to elegancki kurort w Meksyku, gdzie fiaskiem zakończyły się obrady 150 państw członkowskich Światowej Organizacji Handlu WTO. Organizacja ta chce puścić w ruch koło zamachowe gospodarki, to znaczy znieść bariery w wymianie handlowej między państwami członkowskimi do końca 2004 r. Jednak w Cancun przeciwko Ameryce i państwom Unii Europejskiej – gigantom światowej gospodarki – powstał blok przezwany G-21, pod wodzą Brazylii, Chin, Indii, Afryki Południowej i Argentyny. Bogatych oskarżono o dyskryminację biednych. Zażądano obcięcia dotacji dla rolnictwa amerykańskiego i europejskiego, bo one wykańczają rolnictwo w krajach uboższych, których nie stać na dotacje i nie mogą konkurować na globalnym rynku. Dla zdrowia gospodarczego – a więc i dla spokoju społecznego – byłoby lepiej, gdyby Ameryka i Unia drastycznie zmieniły politykę rolną. Zwłaszcza unijna wspólna polityka rolna jest nie do utrzymania na dłuższą metę. Jej skasowanie pozwoliłoby na swobodniejszą konkurencję. Płacenie rolnikom za niepotrzebną nadprodukcję można tłumaczyć racjami politycznymi i społecznymi, ale nie ekonomicznymi. Ale co biedne kraje proponują w zamian? Powinny skasować własne, nieraz bardzo wysokie, bariery celne i podatki nakładane na zagranicznych konkurentów. Na razie po żadnej stronie nie widać ochoty do ofiar.

Polityka 38.2003 (2419) z dnia 20.09.2003; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 14
Reklama