Archiwum Polityki

Pomarańczowy Kult

+++

Rozpoczyna się właśnie (5 października) piąta tzw. pomarańczowa trasa koncertowa zespołu Kult. W październiku 1999 r. Kazik Staszewski, laureat Paszportu POLITYKI, z kolegami odbyli specjalnie przygotowany cykl koncertów w różnych miastach kraju. Przedsięwzięcie udało się nadzwyczajnie, a że anonsowały je pomarańczowe plakaty, kolejne coroczne październikowe trasy otrzymały nazwę „pomarańczowych”. Już wcześniej było wiadomo, że Kult sprawdza się na koncertach znakomicie. Dziś nikt nie ma wątpliwości – „żywe” występy tej kapeli są wartością samą w sobie, nie zastąpią ich ani płyty, ani teledyski, choćby najbardziej udane. Warto to docenić nie tylko dlatego, że w ten sposób przejawia się autentyczny szacunek dla fanów. Otóż polską normą w muzyce popularnej w ostatnich latach stało się traktowanie koncertów na zasadzie dodatku do płyty. Jeśli zdarza się trasa, to przeważnie, jeśli nie wyłącznie – „promocyjna”. Wygląda to osobliwie, gdy zważyć, że (poza nielicznymi wyjątkami) płyty sprzedają się u nas gorzej niż słabo. Kult przywraca zatem właściwe proporcje uświadamiając, że istotą muzyki nie jest, mimo wszystko, jej zapis. Liczy się tylko (i aż) muzyka tudzież niełatwa do zdefiniowania energia, której doświadczył każdy, kto choć raz słuchał na żywo takich piosenek jak „Polska”, „Krew Boga” czy „Arahia”.

Mirosław Pęczak

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe
Polityka 40.2003 (2421) z dnia 04.10.2003; Kultura; s. 56
Reklama