Archiwum Polityki

Bagaż reform

Dotychczasowe funkcjonowanie rządu i wspierającej go koalicji daje podstawę do ocenienia, na co ich jeszcze stać, a nie tylko, czego już dokonali w pierwszym roku działalności.

W kręgach politycznych komentatorów i obserwatorów rozpowszechniona jest opinia, że każdy rząd ma tylko rok na przeprowadzenie ważnych, ale trudnych i ryzykownych reform, bo potem trudy utrzymywania się u władzy i chęć wygrania następnych wyborów zaczynają nieuchronnie dominować nad reformatorskim zapałem i poczuciem konieczności zmian. Gdyby taka prawidłowość miała się spełnić także w przypadku gabinetu Jerzego Buzka, to po roku jego działalności, w bilansie znaczących i sfinalizowanych dokonań, wykraczających poza doraźne administrowanie państwem, dałoby się wpisać właściwie tylko reformę samorządową, co i tak zresztą wystarczyłoby na zapewnienie mu dobrego miejsca wśród rządów sprawujących władzę po 1989 r. To zaś na pewno nie koniec, bo kilka dalszych reform ma być zainaugurowanych w przyszłym roku.

Dokończenie po przerwie

Koalicja AWS-UW przejmowała władzę w atmosferze narastającego oczekiwania na drugi etap przekształceń systemowych, o konieczności którego mówiło się już w 1990 r., gdy po sukcesie radykalnego programu makroekonomicznego Leszka Balcerowicza coraz wyraźniejszą się stawała potrzeba przebudowy infrastruktury administracyjno-socjalnej. Żadna z kolejnych ekip rządzących, niezależnie od swego składu i politycznego oblicza, nie zdołała jednak tego zadania wypełnić. Wielopartyjnym i szybko zmieniającym się gabinetom solidarnościowym brakowało koniecznej do tego szerokiej i stabilnej bazy politycznej. Dysponujący ogromną większością i praktycznie pozbawiony zewnętrznej opozycji układ SLD-PSL był natomiast sparaliżowany wewnętrznymi rozbieżnościami i oportunizmem obu partnerów. Koalicja AWS-UW uzyskała szerokie zaplecze parlamentarne, a wspólnota rodowodu i celów okazała się w niej mimo wszystko ważniejsza niż partyjne partykularyzmy (co nie znaczy, że te ostatnie nie dawały się w ciągu minionego roku we znaki).

Polityka 46.1998 (2167) z dnia 14.11.1998; Kraj; s. 20
Reklama