Niezależnie od nasilającego się kryzysu kaukaskiego, Polacy nie ufają Rosjanom. Szczególnie zaś nie ufają ich polityce wobec Polski. Od 94 r. badani przez CBOS respondenci nieodmiennie przypisują Rosji dążenia hegemonistyczne.
Największy niepokój (76 proc. badanych) sygnalizowano w latach 95–96. Wtedy rosyjski prezydent wyrażał gwałtowny sprzeciw wobec naszego wstąpienia do NATO.
W 2002 r., po wizycie prezydenta Putina i ogłoszeniu nowego etapu w stosunkach polsko-rosyjskich, opinie nieco się poprawiły.
Obecnie prawie połowa (48 proc.) badanych uważa, że w najbliższej przyszłości Rosja będzie dążyć do odzyskania wpływów w naszej części Europy. Jedna czwarta (26 proc.) jest przeciwnego zdania.
Badania przeprowadzono na początku roku, krótko po ostrej reakcji Rosjan na pomysł ulokowania w Polsce baz amerykańskich, zanim Amerykanie nie poinformowali o zamiarze stopniowego wycofywania się z Europy.
Spekulowano wówczas nawet, że rosyjskie rakiety będą nakierowane na polskie cele.
Trzeba jednak dodać, że wśród osób uważających, że Rosja będzie chciała odzyskać wpływy w Europie Wschodniej, większość była przeciwna ulokowaniu w Polsce baz amerykańskich.
Jak oceniamy wewnętrzną politykę sąsiada?
40 proc. obywateli jest zdania, że Rosja zmierza w kierunku dyktatury. 25 proc. uważa, że w kierunku demokracji.
Im Polak lepiej wykształcony i bardziej prawicowy, tym głębsze przeświadczenie o nadchodzącej dyktaturze.