Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

• Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Nowego Państwa” przedstawił rewolucyjny pomysł powszechnej weryfikacji prawicowych kandydatów na parlamentarzystów: „Kto by się przez tę sieć o niewielkich oczkach przedarł, proszę bardzo, niech kandyduje, niezależnie od barw partyjnych”. Odpowiedział też wstępnie na pytanie dziennikarzy, kto by zastawiał ową sieć: „Myślę, że osoba Jana Olszewskiego nie wzbudziłaby większych kontrowersji. (...) Trzeba by się zwrócić do zacnych weteranów... Do Piotra Wierzbickiego, naczelnego »Gazety Polskiej«, do sympatyzującej z nami profesury... Może Kazimierz Orłoś...”.

• Jeszcze w związku z obchodzonymi niedawno świętami wielkanocnymi. W „Przekroju” Jan Maria Rokita przedstawił obrazowo różnicę między konserwatystą a lewicowcem: „Kiedy przed zbliżającą się Wielkanocą konserwatysta siedzi w domu z rodziną, piecze baby wielkanocne i uczestniczy w najpiękniejszej w ciągu roku kościelnej liturgii Wielkiego Tygodnia – przywódca lewicy wyjeżdża na narty w Alpy. To drobiazg, ale pokazuje tę charakterystyczną różnicę obyczaju”.

• Grupa polskich parlamentarzystów przebywała na Kubie, na jej czele stał lubelski poseł SKL Krzysztof Kamiński, który pochwalił się „Kurierowi Lubelskiemu”, że miał przyjemność przez kilka minut rozmawiać z Fidelem Castro. „Jakie wrażenie zrobił na mnie Castro? Starszy człowiek, bardzo sympatyczny. Rozmawialiśmy jak adwokat z adwokatem”.

• Reporter „Tygodnika Zamojskiego” spędził jakiś czas w hotelu poselskim, ale nie padł z wrażenia: „Dom Poselski przypomina raczej podrzędny hotelik albo średniej klasy akademik niż siedzibę wybrańców narodu.

Polityka 17.2001 (2295) z dnia 28.04.2001; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama